Amy Winehouse była niesamowitą angielską wokalistką muzyki soul, jazz i R&B. W roku 2004 Amy została nominowana do BRIT Awards w kategorii „Najlepsza solowa artystka”, dzieki czemu jej debioutancki album uzyskał status platynowego. Ponieważ odniósł ogromny sukces na Wyspach Brytyjskich, Winehouse zdecydowała się wydać album w różnych krajach na całym świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych, co przyczyniło się do zajęcia najwyższych pozycji na amerykańskiej liście Billboard. Brytyjka niezaprzeczalnie nadawała świeżość i coś oryginalnego w świecie muzyki. Piosenki były niebanalne, tworzone z pasją. Kariera zaczęła kwitnąć, nowe utwory stawały się ogromnymi hitami na całym świecie, lecz to wcale nie było takie piękne i kolorowe jak wszystkim się wydawało. Amy stale była uzalezniona od twardych narkotyków co też (prawdopodobnie) przyczyniło się do zgonu. Od dawna wiadome było, że artystka jest niszczona i nie umie sobie radzić z uzależnieniem, jednak jej śmierć (23 lipca 2011) była dla wszystkich fanów jej muzyki ogromnym szokiem.
Jestem pewnien, że jej muzyka zawsze będzie ubustwiana, a Winehouse pozostanie w sercach jej największych fanów :)
Przy "Back To Black" zawsze mam ciary. Dowód na to, jakim, za przeproszeniem gó*nem jest show-biznes. Wszyscy wiedzieli, w jakim jest stanie, nikt nic z tym nie robił... Nie mówię, że to by coś dało, czasem uzależnieni są skazani na porażkę. Mimo to, cały świat patrzył, jak Amy powoli doprowadza się do śmierci :/
dokładnie. a najgorsze jest to, że tabloidy stale wykożystywały to, że Winehouse jest narkomanką i wstawiały zdjęcia itp. jak jest naćpana :/ hieny dotrą do wszystkiego, tylko dla własnego zysku.
Wielka stratą jest dla muzyki śmierć Amy... Kochałam jej piosenki! I na myśl, że już nie stworzy nowej, zdecydowanie nie robi się przyjemnie... Pozdrawiam cieplutko!
Ona jest(była)boska!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takich artystów już nie ma. Są tylko pochłonięci komercją celebryci!
amy była niesamowita *.* uwielbiałam jej styl
OdpowiedzUsuńpozdro
Przy "Back To Black" zawsze mam ciary. Dowód na to, jakim, za przeproszeniem gó*nem jest show-biznes. Wszyscy wiedzieli, w jakim jest stanie, nikt nic z tym nie robił... Nie mówię, że to by coś dało, czasem uzależnieni są skazani na porażkę. Mimo to, cały świat patrzył, jak Amy powoli doprowadza się do śmierci :/
OdpowiedzUsuńdokładnie. a najgorsze jest to, że tabloidy stale wykożystywały to, że Winehouse jest narkomanką i wstawiały zdjęcia itp. jak jest naćpana :/ hieny dotrą do wszystkiego, tylko dla własnego zysku.
Usuńpozdrawiam
Wielka stratą jest dla muzyki śmierć Amy... Kochałam jej piosenki! I na myśl, że już nie stworzy nowej, zdecydowanie nie robi się przyjemnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
dokładnie, szkoda że już niczego nie stworzy. każda jej piosenka była symbolem klasy.
Usuńrównież pozdrawiam :)
hwdp
OdpowiedzUsuń