czwartek, 7 lutego 2013

Szacunek do muzyki

Teoretycznie, prawie każdy człowiek, którego spotkasz na ulicy powie ci, że kocha muzykę. Jest to nieświadomie bardzo ważny element naszego życia i nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Bez muzyki nasze życie stanowczo byłoby nudniejsze, bardziej malancholijne, chodź niektórzy uważają to stwierdzenie za przesadne - to nieprawda.

Ostatnio bardzo często na kontach fikcyjnych FB możemy spotkać zdjęcia o treści: Rap - like, Rock - comment itp. To oczywiste, że jedni ludzie lubią rap, a drudzy rock. Po co robić niepotrzebne pojedynki?
Niejednokrotnie widzimy zdjęcia, na których są obrazki kartofli z podpisem ,like', oraz zdjęcie Biebera z podpisem ,comment'...nie wiedziałem, że ludzi można porównywac do ziemniaków...

A więc: ludzie niepodważalnie uwielbiają muzykę. Dlaczego więc tworzą się jakieś idiotyczne 'strefy' fanatyków konkretego typu, które w zanadrzu krytykują inne gatunki i ich wykonawców?
Np. kocham muzykę hardrockową i metal (alternatywny). Uwielbiam oglądać piosenki, teledyski i koncerty zespołów i wokalistów wynonywujacych tego typu utwory. Często czytam komentarze i większośc z nich ma treści: ,,to jest prawdziwa muzyka a nie jakiś Justin Bieber'', ,,te wszystkie dislike pod video sa pewnie od fanów One Direction'' (oczywiście nie obejdzie się bez przekleństw i wyzwisk ;) ), lub np. ktoś napisze, że ta piosenka akurat mu się nie podoba, więc oczywiście fani tego utworu często nie mogą tego zaakceptować i odpowiadają na ten komentarz ripostami typu: ,,jak ci się coś nie podoba to idź słuchać Seleny Gomez'' itp. Oczywiście odwrotna sytuacja bedzie u fanatyków reggae lub hip-hopu, tylko że będą 'zapraszali' do słuchania Behemotha...

Dlaczego niektórym ludziom ciężko jest zrozumieć, że każdy ma prawo słuchać takich piosenek, jakie mu się podobają? Czy to, że ktoś słucha wokalisty/tki bądź zespołu, za którym nie przepadasz oznacza że nie zasługuje na szacunek? Czy muzyka nie powinna łączyć, a nie dzielić ludzi?

Uważam, że to jest duży problem dzisiejszej młodzieży, bo odnosi się do tolerancji, której wielu z dzisiejszych nastolatków stanowczo brakuje, a ludzie, którzy mówią, że kochają muzykę niech się dwa razy nad tym zastanowią bo MUZYKA to stwierdzenie ogólne.


Ostatnio bardzo spodobała mi sie electropopowa piosenka Nicki Minaj - Va va voom:



Evanescence - Whisper <3


4 komentarze:

  1. Masz rację. To, że nie lubimy jakieś muzyki, nie znaczy że powinniśmy ją krytykować ;) Świetne piosenki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post! Nie tylko tak jest w muzyce, ale w całym naszym życiu. Tak właściwie to w internecie. W realu ludzie nie mówią prawdy, boją się. Jednak w blogosferze taki typ obrony jest bardzo częsty. Kiedy piszesz, że Ci się nie podoba to fala pseudo-fanów rzuca się na Ciebie twierdząc, że zazdrościsz. No niestety nic z tym się nie zrobi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama prawda, czasem zdarza mi się, że podczas rozmowy z kimś, kto wie jakiej muzyki słucham najczęściej, wypalę czymś w stylu "ale czego chcesz od Lady GaGi, ona jest spoko". I już po rozmowie. Ludzie zamykają się na gatunki, wybierając ten jeden i nie uznając innych, co moim zdaniem w duży sposób ogranicza. Ja np. w przeciwieństwie do Ciebie nie przepadam za metalem i różnymi jego odmianami, co jednak nie przeszkadza mi w tym, że wśród moich kumpli znajduje się wokalista trash-metalowej grupy, chcąc nie chcąc, chodzę więc na jego koncerty i doceniam to, co robi, choć w sumie się na tym nie znam. To, że słucha się czegoś innego, nie powinno być od razu podstawą do krytyki innych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz absolutną rację! właśnie tego, że ludzie nie umieją zaakceptować czegoś innego, co nie jest w ich guscie ( w tym przypadku jakiegoś rodzaju muzyki) tworzy się niepotrzebna agresja i brak szacunku. własnie dlatego napisałem tego posta :)

      pozdrawiam

      Usuń