niedziela, 10 lutego 2013

Miłość, talent, pasja

Amy Winehouse była niesamowitą angielską wokalistką muzyki soul, jazz i R&B. W roku 2004 Amy została nominowana do BRIT Awards w kategorii „Najlepsza solowa artystka”, dzieki czemu jej debioutancki album uzyskał status platynowego. Ponieważ odniósł ogromny sukces na Wyspach Brytyjskich, Winehouse zdecydowała się wydać album w różnych krajach na całym świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych, co przyczyniło się do zajęcia najwyższych pozycji na amerykańskiej liście Billboard. Brytyjka niezaprzeczalnie nadawała świeżość i coś oryginalnego w świecie muzyki. Piosenki były niebanalne, tworzone z pasją. Kariera zaczęła kwitnąć, nowe utwory stawały się ogromnymi hitami na całym świecie, lecz to wcale nie było takie piękne i kolorowe jak wszystkim się wydawało. Amy stale była uzalezniona od twardych narkotyków co też (prawdopodobnie) przyczyniło się do zgonu. Od dawna wiadome było, że artystka jest niszczona i nie umie sobie radzić z uzależnieniem, jednak jej śmierć (23 lipca 2011)  była dla wszystkich fanów jej muzyki ogromnym szokiem.




Jestem pewnien, że jej muzyka zawsze będzie ubustwiana, a Winehouse pozostanie w sercach jej największych fanów :)

Oto największe hity Amy:

Rehab:


You Know I'm No Good:


Black To Black:
 

7 komentarzy:

  1. Ona jest(była)boska!
    Szkoda, że takich artystów już nie ma. Są tylko pochłonięci komercją celebryci!

    OdpowiedzUsuń
  2. amy była niesamowita *.* uwielbiałam jej styl
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy "Back To Black" zawsze mam ciary. Dowód na to, jakim, za przeproszeniem gó*nem jest show-biznes. Wszyscy wiedzieli, w jakim jest stanie, nikt nic z tym nie robił... Nie mówię, że to by coś dało, czasem uzależnieni są skazani na porażkę. Mimo to, cały świat patrzył, jak Amy powoli doprowadza się do śmierci :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie. a najgorsze jest to, że tabloidy stale wykożystywały to, że Winehouse jest narkomanką i wstawiały zdjęcia itp. jak jest naćpana :/ hieny dotrą do wszystkiego, tylko dla własnego zysku.

      pozdrawiam

      Usuń
  4. Wielka stratą jest dla muzyki śmierć Amy... Kochałam jej piosenki! I na myśl, że już nie stworzy nowej, zdecydowanie nie robi się przyjemnie...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, szkoda że już niczego nie stworzy. każda jej piosenka była symbolem klasy.

      również pozdrawiam :)

      Usuń